Powiedzcie. Czy ja jestem jakaś dziwna czy co, że w ogóle mnie przegrana sprawa nie załamała? Zamiast włosy z głowy rwać siedzę sobie i piszę co następuje. Normalnie jakby nic się nie stało, a przecież się stało.
A może to wszystko przez to, że wychodzę z założenia, że wszytko ,co dzieje się tu i teraz, jest tylko po to, abym była jeszcze szczęśliwsza?Hęęę? Bo pomyślmy. Przez 10 lat pracowałam na umowę zlecenie. 10 miesięcy ubezpieczona byłam w ZUS a dwa w KRUS. To że zarabiałam zaledwie pięć stówek na rękę, to mało ważne. Najważniejsze jest to , że ani w Jednym ani w Drugim nie miałam zachowanej ciągłości ubezpieczenia, więc wiadomo. Dupablada. Na początku roku postanowiłam, że pracuję tylko do wakacji, bo dalsza praca na takich warunkach nie ma sensu. I oto w maju pojawił się Inspektor Pracy. I teraz pytanie.. Dlaczego pojawił się akurat w maju? Bo gdyby przybył, dajmy na to we wrześniu, to żadnej sprawy w Sądzie by nie było. Tak.
W tym jednak musiał być ukryty jakiś głębszy sens. I kiedy tak myślałam, to w końcu wyłapałam istotę tego majowego pojawienia się kontroli. Otóż. Gdyby Jej nie było, to dalej bym pracowała, wychodząc z założenia, że lepszy rydz niż nic.I dalej bym tkwiła w zawieszeniu. A tak poniekąd dostałam kopa, abym w końcu pomyślała ,skąd w przyszłości będę miała emeryturę. Tak.
A poza tym, to jeszcze przed rozprawą było wiadomo, że jak przegramy, to się odwołamy. Druga strona wychodziła z tego samego założenia. W sumie lepiej najpierw przegrać a potem wygrać, niż odwrotnie. Tak czy siak, spotkamy się w wyższej instancji. Kiedy to wiadomo, że nie wiadomo. Ale znając obłożenie polskich Sądów, to trochę poczekamy. Póki co perspektywa przedłużenia wakacji wcale mnie nie martwi. Jakoś ogarnę tą wolność. Pfffff.
Na początek to jednak muszę wykurować jakiś ból co to usytuował się w prawym pośladzie i promieniuje ,aż pod kolano. Nie mam pojęcia co to za franca mnie dopadła. Na razie ogrzewam się na poduszce elektrycznej i jak się nie ruszam, to nawet nie boli.
Więc co ? Teraz to ja będę miała tyle czasu, że istnieje prawdopodobieństwo, że będę pojawiać się na KAŻDYM blogu pierdylion razy na dzień. Istnieje także prawdopodobieństwo pojawienia się mojej osoby w waszych lodówkach. Tak że tego. Siju ewryłer.
z przyjemnością spotkam się z Tobą przy serku w mojej lodówce 😉 a ból to nie rwa kulszowa? może trzeba by jednak lekarza nawiedzic? no i powodzenia w wyższej instancji…
PolubieniePolubienie
Kejzi.. no coś tak przeczuwam, że i to być może 😦 w końcu teraz mogę się szlajać po lekarzach 😉 a serek lubię .. nawet bardzo 🙂
PolubieniePolubienie
kuruj się, kuruj ! a do lodówki mej zapraszam, cosik wynajdziemy 😛
PolubieniePolubienie
Ineczka 🙂 jak się zjawię, to nie z pustymi rękoma.. rzecz jasna 😉
PolubieniePolubienie
Kuruj się, masz na to czas 😀
Do lodówki zapraszam od jutra, dzisiaj w podróży, a po dwóch miesiącach wątpię, żeby coś jeszcze żyło w naszej lodówce – chyba, że swoim życiem 😀
PolubieniePolubienie
ooo taaak.. czasu to u mnie teraz dostatek 🙂 zaraz obczaję, gdzie to się ta nasza polska młodzież szwenda 😉
PolubieniePolubienie
Sprawdziłam w lodówce, nie ma Cię. Jestem pewna, bo w ogóle niewiele tam jest. Bida z nędzą i światło. 😀 Szkoda. 😦 Że Cię tam nie ma, a nie, że pustki oczywiście. A w następnej instancji wygrasz na bank! Głowa do góry, pierś do przodu i marsz na wroga! 🙂
PolubieniePolubienie
Pani S. no jasne że mnie JESZCZE tam nie ma, bo przecież jestem uziemiona na poduszce elektrycznej 😦 Co do wygranej.. pewnością że wygram, będę się karmić aż do rozprawy 😉 rozkaz to rozkaz 😉
PolubieniePolubienie
to się ciesz, bo u mnie to nawet światła nie ma od chyba 3 mies 🙂 więc Cons będzie miała wygodnie 🙂
PolubieniePolubienie
Dona 🙂 lodówka bez światła to taka bardzo pro ekologiczna jest 🙂 a mnie tam światło w wygodzie nie przeszkadza 🙂
PolubieniePolubienie
Niech Twoja noga wraca do zdrowia 😉
A Ty na naszych blogach na pewno zawsze będziesz mile widzianym gościem 😀
PolubieniePolubienie
no popatrz.. właśnie od Ciebie wracam 🙂 dziękuję za miłe słowa 🙂
PolubieniePolubienie
Zapomniałaś, że „sąd sądem, ale sprawiedliwość musi być po naszej stronie!” i granatów nie zabrałaś w światecznym ubraniu… Do wyższej instancji weź! ;P
W mojej lodówce ciemno jak drzwi zamknę, latarkę weź!~;)
PolubieniePolubienie
ja tam ciemności się nie boję.. gorzej jak bym musiała dzielić ją z pustymi półkami 😉 i będzie będzie.. ale widocznie wszechświat miał inne plany jak na ten czas 😉
PolubieniePolubienie
tak. Nasze sądy i poczucie sprawiedliwości. Aż żal dupę ściska. Mnie korzonki rwą nadal ale jakby trochę mniej. Do końca tygodnia moze przejdzie.
Kurcze, gdyby nie ta odległość to chętnie bym kawę z Tobą jakąś wyżłopała 🙂
PolubieniePolubienie
o to to … wspólna kawa skręconych z bólu … czarowna perspektywa 😉 co do Sądów i wyroków.. cycki opadają 😦
PolubieniePolubienie
Ja tam nie zapraszam do lodówki bo tam zimno… ogrzewania nie ma… a nawet wręcz przeciwnie . na kanapie se posiedzimy i nad Temidą ( ale nie nasza prywatną) posobaczymy. Buziaki
PolubieniePolubienie
nie ma ogrzewania ? no to jednak wolę kanapę 😉 a żeby coś to sobczenie dało 😦 ja to wolę porozmawiać o czymś przyjemniejszym 🙂 Uściski 🙂
PolubieniePolubienie
Taki gość zawsze mile widziany, moja lodówka dla takich gości zawsze szeroko otwarta. Pozdrawiam
PolubieniePolubienie
ooo jaka gościnna Kobietka 🙂 szkoda że upały się już skończyły 😉
PolubieniePolubienie
Oooo co to to nie!! Lodówki piersią swą wątłą bronił będę, znaczy zawartości lodówki, no a po za tym po co miałabyś zamiar do mojej lodówki włazić?? Ochłodzić się jak Cię elektryczna za bardzo rozgrzeje??
PolubieniePolubienie
wątłą powiadasz…hymmm.. no to jeżeli jest aż tak wątła, to odpuszczę..wieszszsz… nie szarpię się ze słabszymi od siebie 😉 do lodówki miałam zamiar wleźć bo jeszcze mnie tam nie było.. ot co 🙂 elektrycznej nie da się ” za bardzo” bo można ustawić temp. na zegarze .. nooo 😉
PolubieniePolubienie
Pewbnie, że nie ładnie jest szarpać słabszych, tyle, że nie zawsze wiadomo kto jest słabszy i trza się wzajemnie poszarpać, żeby się dowiedzieć 🙂 Hmm jakby tak nie za mocno to i szarpanie może być całkiem korzystne 🙂
PolubieniePolubienie
korzystne?.. no nawet nie będę pytała jakie korzyści można z szarpania uzyskać, bo raczej takiej wiedzy posiadać nie muszę 😉 hymmm… choć coś mi się tam ciśnie na klawiaturę 😉
PolubieniePolubienie
oj no to uwolnij palce, puść luzem po klawiaturze, niech napiszą co im się ciśnie tam gdzieś 🙂
PolubieniePolubienie
oj Desper 🙂 co ja będę uświadamiać uświadomionego.. wszak nie uczy się ojca dzieci robić.. o szarpaniu np. druta pewnie wiem zbyt mało aby się z Tobą zmierzyć 😉
PolubieniePolubienie
Consiu, czy należy się spodziewać notki o cudownym nieuzdrowieniu przez bańki? nie zrób sobie krzywdy, proszę Cię bardzo!
PolubieniePolubienie
raczej o leczniczych właściwościach zastrzyków na korzonki 😦
PolubieniePolubienie
Na moją lodówkę możesz nawet łańcuch z kłódką założyć, będziesz miała zawartość na wyłączność. 😀
PolubieniePolubienie
taaaa.. ja założę łańcuch z kłódką a ty jednym ruchem zabierzesz mi kluczyk 😉 i nawet nie będziesz musiała go chować, wystarczy że położysz go na podłodze a ja i tak się po niego nie schylę 😦 nooo, może dopiero jak lekarstwa zaczną działać 🙂
PolubieniePolubienie
Słoneczna Moja Konstancjo!!!! jak już zejdziesz z tej poduszki elektrycznej i poruszać się będziesz bez bólu, proszę się spakować i przyjechać do mła in Łorsoł.
Przecież masz wakacje i do kolejnej rozprawy nie wiadomo ile…… Zapraszam do nas, lodówkę też mam pełną różności jeśli jest to argument i warunek konieczny 😀
Przybywaj!!!!
PolubieniePolubienie
Wiktorio Kochana 🙂 propozycja bardzo kusząca powiem Ci.. tym bardziej iż do mnie dotarła wieść, ze gotujesz wyśmienite zupy 😉 tak że tego.. nie mówię nie 🙂
PolubieniePolubienie
Zdrowiej kochana jak najdłużej bo będziesz częściej zaglądać. No taki żarcik. Do bloga zapraszam a i do lodówki bo wczoraj przywiozłam swojską wędlinkę a na lodóweczce znajdziesz chlebek swojskiej roboty. Więc zapraszam i pozdrawiam. No i może hasło na zlot wymyślisz 😉
PolubieniePolubienie
swojska wędlinka?.. no weź nie kuś.. bo mi ślina cieknie a nie mogę wstać po chusteczkę 😦 co do nazwy.. hymm.. jak coś sensownego wymyślę, to dam znać 🙂
PolubieniePolubienie
To mam motywację by echo z lodówki wygonić! Podrzucić ci granaty na następną rozprawę? 😉 😀
PolubieniePolubienie
Ava, a masz dostęp do militariów?.. łomatkobosko!.. z kim ja piszę 😉 ale jakby co to walę do Cię, jak w dym 🙂
PolubieniePolubienie